Zainspirowana innym tematem na tym forum, jak i końcem serialu, a tym samym chęcią powspominania, założyłam ten oto temat.
Jakie są wasze ulubione momenty z
90210? Najśmieszniejsze, najbardziej wzruszające, jakiekolwiek.
Moje ulubione? Niezapomniane
Namaste Bitches Naomi i
Oh My Gay również jej! I jak wrzucała marihuanę do ogniska! :D
Najsmutniejsze? Ostatnio jak Silver straciła dziecko, zachowania Naomi po gwałcie i jak dowiedziała się, że Jen nie jest super siostrą.
Ogólnie wiele tego jest, to tak na szybko, w weekend mogę wstawić różne fajne filmiki, szczególnie z Laomi <3
A jak u was?